Remont mieszkania. Jak się do niego przygotować?
Niezależnie od tego czy planujemy generalny remont mieszkania świeżo po zakupie, czy jedynie odświeżenie już zamieszkiwanego, z pewnością warto się do niego dobrze przygotować pod kątem finansowym, organizacyjnym, ale również psychicznym. Gdy urządzamy się samodzielnie jest o tyle łatwiej, że nie trzeba iść na kompromisy z osobami, którymi będziemy w danym lokum mieszkać. Z drugiej strony, czasami uwagi innych są pomocne i pozwalają uniknąć błędów i nerwów. Kolor ściany można łatwo zmienić, trudniej jest wymienić płytki podłogowe czy zabudowę kuchenną.
Zabierając się za remont mieszkania zdecydowanie warto mieć wsparcie w bliskich. Rozczaruję Was. To nie wystarczy. Trzeba to wszystko jakoś ogarnąć. Najlepiej zacząć od dobrego planu, który oszczędzi nam zbędnego chaosu i stresu.
Na samym początku zostaje określony zakres prac remontowych, czyli czy ma to być odświeżenie jakiegoś pomieszczenia czy generalne zmiany. Następnym najważniejszym kryterium decydującym o rozmachu planu są oczywiście pieniądze. Dobrze jest określić na samym początku ile chcemy przeznaczyć funduszy na remont mieszkania, by w trakcie przedsięwzięcia nie okazało się, że prace zostaną wstrzymane, a my jesteśmy zmuszeni żyć w pyle i kurzu jaki zawsze towarzyszy remontom. Nic przyjemnego! Niestety są koszty, których nie da się obniżyć, jeżeli zależy nam równocześnie na przynajmniej względnie dobrej jakości, ale o tym chwile później.
Jak zabrać się za przeliczenie kosztów remontu?
Określamy teraz trochę dokładniej co będziemy robić. Jeżeli w planach jest odświeżenie to w kuchni możemy zmienić fronty i blat, sprzęty, stół. W łazience wymiana lub przemalowanie płytek, nowa armatura, oświetlenie. W sypialni kolor ścian i meble. Mniej więcej wiemy co, w jakim miejscu ma się znajdować i mamy tego wyobrażenie. Gdy zastajemy puste szare ściany jest trochę trudniej i poza „ostatnią warstwą” musimy myśleć o instalacjach elektrycznych i hydraulicznych, o zestawieniu kolorów, materiałach i fakturach oraz układzie.
Ok. Wiem co chcemy robić. Teraz orientujemy się ile czego potrzebujemy. Ile m2 płytek/paneli/desek/listew, jaka powierzchnia ściany/sufitu jest do pomalowania, ile drzwi potrzebujemy, jakie meble są koniecznością, jaka armatura. Następnie orientujemy się jakie są tego wszystkiego ceny. Jeżeli nie wykonujemy prac własnoręcznie i zatrudniamy ekipę, oni na pewno określą koszty jakie musimy ponieść za kleje, gładzie, zaprawy, szpachle, instalacje elektryczne i hydrauliczne. I na tym naprawdę nie ma co oszczędzać. Dobra baza to podstawa. Fachowcy, którzy mogą nam doradzić jakie materiały wybrać i ile wszystko będzie kosztowało są zazwyczaj do dyspozycji klientów w marketach budowlanych. W sieci możemy również znaleźć kalkulator remontu lub wykończenia, czy kalkulator budowlany. Wybieramy tam zakres prac, pomieszczenie, określamy jego powierzchnię oraz region Polski, a następnie wybieramy materiały. Wynik jest oczywiście orientacyjny, ale pomoże w zdecydowaniu czy zostajemy przy tym co wstępnie zaplanowaliśmy czy musimy z czegoś zrezygnować by zmieścić się w budżecie.
Na czym nie warto oszczędzać przy remoncie mieszkania?
Poza tym, co ma stanowić bazę, na pierwszym miejscu postawiłabym na najlepszej jakości farby! Na rynku jest tak duży wybór tych naprawdę świetnych jakościowo, że każdy będzie w stanie wybrać kolor dla siebie. Dobra farba to taka, która ma wysoką odporność na zmywanie. Nie oszukujmy się- ściany brudzą się wszędzie. Nie tylko na klatkach schodowych czy przedpokoju. W tych newralgicznych punktach powinny one być wyjątkowo odporne.
U siebie w przedpokoju zdecydowałam się na farbę tablicową w ciemnoszarym odcieniu. Dzieciaki, zwierzaki, „przypadkowe” oparcie się mokrą kurtką lub brudną ręką – nic z tych rzeczy nie stanowi problemu. Pozostałe pomieszczenia w całości pomalowane są odpornymi na zmywanie farbami marki Beckers i Dekoral. Są one w tak dobrej jakości, że bez większego wahania pomalowałam ścianę nad kuchennym zlewozmywakiem na biało! Bez żadnego innego zabezpieczenia. Po kilku miesiącach użytkowania wyglądają tak samo dobrze. Dobra farba jest gwarancją spokoju na dłuższy czas zarówno we własnym mieszku, jak i przeznaczonym do wynajęcia.
Kolejna sprawa to płytki podłogowe i panele. Odporność na ścieranie płytek ceramicznych oznaczona jest symbolem PEI. Im wyższa klasa (I-V) tym wyższa odporność. Do kuchni, korytarzy i przedpokoi zaleca się PEI IV, ponieważ tam dużo się chodzi również w obuwiu. Oczywiście nie zaszkodzi ułożenie takich płytek w innych pomieszczeniach. Należy pamiętać, że na ciemnych i błyszczących zarysowania będą widoczne znacznie szybciej. Warto zwrócić uwagę jeszcze na antypoślizgowość R, która występuje w skali od 9 do 13. Do pomieszczeń mieszkalnych wystarczą te z oznaczeniem R9.
Panele mają przypisaną swoją klasę użyteczności. Domowe mają z przodu 2. Druga cyfra charakteryzuje natężenie ruchu: 1-niskie, 2-średnie, 3-wysokie, a wiec do pomieszczeń częściej „chodzonych” najlepsze będą o klasie 23. Klasy ścieralności paneli oznaczone są AC i wyróżnia się ich pięć. AC1- to te panele mało odporne na ścieranie, natomiast AC5-bardzo. W warunkach domowych sprawdzą się te z oznaczeniem AC3 i AC4.
Na pozostałych materiałach można trochę zaoszczędzić wybierając te z niższej lub średniej półki. Wszystko jest kwestią gustu, estetyki i finansów jakimi dysponujemy.
Wiem, że ten post jest już dość rozwlekły, ale jest jeszcze jedna sprawa, za którą warto się zabrać planując mieszkaniową rewolucję. A jest to podział remontu na etapy tak, by nie zniszczyć tego co już zostało zrobione.
W jakiej kolejności robić remont mieszkania?
- Zmiany instalacji elektrycznych i hydraulicznych
- Wyrównanie posadzki i ścian tak, by zachować kąty proste
- Układanie płytek ściennych
- Układanie płytek podłogowych
- Malowanie ścian i sufitów
- Układanie paneli
- Zakładanie listew przypodłogowych i sufitowych oraz lamp , żyrandoli, plafonów, itp.
- Ustawianie mebli i dodatków
Jeżeli już mieszkamy w danym lokum, dobrym rozwiązaniem jest również podział prac remontowych na pomieszczenia. Będziemy mogli przynajmniej zamknąć częściowo kurz w jednym miejscu.
Mam nadzieję, że pomogłam Ci ogarnąć jakoś to duże przedsięwzięcie i będzie łatwiej się za to zabrać. Chętnie dowiem się jak wyglądało u Ciebie planowanie remontu i co uważasz za podstawę podstaw by ułatwić sobie przy tym życie.
2 komentarze
Zosia
Bardzo fajny tekst, na pewno przydatny 🙂
Marta
Dziękuję serdecznie. Cieszę się, że to co tworzę może się komuś przydać 🙂 Pozdrawiam!